Moje ostatnie wpisy

  •   :: Hejo. Wczorajsza sesja z Patrycją, Julką i Olimpią udana. Było świetnie. Wgl wczorajszy dzień był ta

    103 miesiące temu

  • Smile :)  :: Cześć wszystkim :)Jestem taka nie wyspana.... Całą noc oglądałam gwiazdy *-*. Naliczyłam 28 &hea

    103 miesiące temu

  •   :: Hej. :) Jestem mega wykończona, ale okna umyte więc jest pozytywnie.Teraz maluję paznokcie,

    103 miesiące temu

  •   :: Jak mnie tu dawno nie było :o&nbsp;Wakacje się kończą... Ja nie chcę do szkoły >.<&nbs

    103 miesiące temu

  • POWRACAM!! :)  :: Po tak &nbsp;długiej przerwie w końcu wracam. Trochę zaniedbałam tego bloga, no ale jakoś czasu

    106 miesięcy temu

  •   :: Taka ze mnie słowianka *-*&nbsp;Kiermasz szkolny &hearts;&hearts;#<br />nigdyniezapomne :)Pięk

    111 miesięcy temu


Albumy

Aby wykonać akcję musisz się zalogować.

Jeżeli nie masz jeszcze konta zarejestruj się.

Aby wykonać akcję musisz się zalogować.

Jeżeli nie masz jeszcze konta zarejestruj się.

Wyślij na komórkę

Obudziła się rano. Była godzina 9:30.

LoLa lubiła spać długo.

Obudziły ją jakieś trzaski i krzyki.

-Znowy się kłucą- powiedziała LoLa ze łzami w oczach.

Chodziło jej o swoich rodziców.

Odkąd sięga pamięciom oni sie kłucili.

Kłucili sie o byle co.

LoLa zastanawiała sie czy dłygo jeszcze razem będą. Nie raz juz padało hasło "chcę rozwodu".

Było dla niej ciężko to słyszeć.

W końcu usłyszała tylko jak drzwi zatrzaskują się. Po tem już wszystko ucichło.

Ubrała lużną bluzkę i stare spodnie po czym zbiegła nadu.

Zobaczyła tam tylko zapłakanom mamę/

-Mamo co się stało?- Podbiegła LoLa do swojej mamy.

-Znowu siępokłuciliśmy.

-O co tym razem poszło ?

-Twój ojciec pokłucił się ze mną tylko o to, że nie pozmywałam kilku pierdolonyc* naczyć. Nie wiem czy nasze małżeństwo ma jeszcze jakieś szanse na przetrwanie.

-Mamuś ! Nie mów tak. Będzie dobrze. Tylko dajcie sobie jeszcze szansę. Jeśli to nic nie da to... too..

-Nie kończ córeczko, proszę- powiedziała zapłakana Mama.

-Mamusiu będzie dobrze. Nie martw się.

Tak małżeństwo kłuciło się jeszcze wiele tygodni. W końcu do tego doszło. Doszło do rozwodu.

Ojciec wyprowadził się z domu. Uzgodnili, ze LoLa zostanie z matką. LoLa bardzo przeżywała rozmów rodziców.

Chodziła zamyślona i smutna.

Pewnego dnia w szkole wpadł na nią jakiś chłopak.

-Ojej, przepraszam Cię maleńka.- powiedział chłopak podając rękę LoLi.

-Nic się nie stało, to moja wina.

Chłopak popatrzył uważnie na dziewczynę.

-Mała, płakałaś ?

- N..n..  niee- skłamała LoLa

-Nie kłam przecież widzę. A tak wogóle to jestem Marcin.

-Ja jestem LoLa. To znaczy przyjaciele mówia do mnie LoLa, a tak naprawdę to mam na imię Lilia.

-Mmm piękne imię.

-Dziękuję.

-To jak opowiesz mi co się stało ?- zapytał chłopak.

-Nie będę Cię zanudzała.- powioedziała LoLa odhcodząc.

Marcin złapał ja za rękę i przyciągnął do siebie.

-Ale ja chętnie posłucham. Napewno bedzie Ci lepiej jak sie komuś wyżalisz.

LoLa opowiedziała mu wszystko pokolei. Chłopak słuchał z zaciekawieniem i smutkiem w oczach.

-Bardzo mi przykro- powiedzial Marcin.

-Tak mnie też...

Chłopak przytulił mocno dziewczynę.

-Nie martw sie. Będzie dobrze.

-Tak, a skąd to możesz wiedzieć?

-Wiem, bo sam cos podobnego przeszłem w zyciu. Tylko to mama od nas odeszła. Ona chciała rozwodu.

-Przykro mi.

-No popatrz jak wiele nas łączy.- Powiedział Marcin uśmiechając sie.- No już uśmiechnij się. NIe smutaj już tak.

LoLa razem z Marcinem poszli na wagary. Chcieli ze soba porozmawiać.

LoLa bardzo polubiła Marcina. Lubiła jego charakter i poczucie humoru.

Kilka tygodni póżniej Marcin poprosił LoLę o chodzenie.

Dziewczyna sie oczywiście zgodziła.

-No kto by pomyślał, ze będziemy razem- powiedziałó marcin.

-Ja od razu wiedziałam, że nie skonczy sie tylko na przyjażni- roześmiała się LoLa.

-Hahaa jak ja Cie kocham :*

-Ja Ciebie też

-A jak tam z twoja mamą.

-Już lepiej. Nawet poznała jakiegoś fajnego mężczznę. Jest naprawdę miły.

-No to świetnie- ucieszył się Marcin.- a co z tatą/ Utrzymujesz z nim kontakty ?

-Nie chce mieć z nim nic wspólnego. Z tego co mi wiadomo to jakis tydzien po rozwodzie już się ożenił. Rzałosne :/

- Ojj przykro mi. Ale nie gadajmy o tym, bo nie chce, żebyś się smutała.

Zakochani sie pocałowali.

I tak zakończyła sie ich historia.




Historyjka mojego autorstwa. I z góry przepraszam za błędy, nie chce mi się sprawdzaćć xd

Pozdrawiam

Link do wpisu:

Komentarze

prayforlove
136 miesięcy temu

uwielbiam twoje historyjki ! ;d .xd

prayforlove: uwielbiam twoje historyjki ! ;d .xd

odpowiedz

Reklama
136 miesięcy temu

kamilcia
136 miesięcy temu

prayforlove:
uwielbiam twoje historyjki ! ;d .xd


Dziękuję :*

kamilcia: prayforlove: uwielbiam twoje historyjki ! ;d .xd Dziękuję :*

odpowiedz

Dodaj komentarz

nick/imię:

Zaloguj się, jeśli masz już konto.
Zarejestruj się za darmo, jeśli go nie posiadasz.

treść komentarza:

Komentuj

Poleć to zdjęcie znajomym

  :: Obudziła się rano. Była godzina 9:30.
LoLa lubiła spać długo.
Obudziły ją jakieś trzaski i

Podaj swój adres e-mail

Podaj adresy e-mail znajomych

Napisz wiadomość

Przepisz kod z obrazka:

 

Znajomi

Kochani ! Zapraszam.... serdecznie zapraszam do zapoznania się ze zrzutką ! Cel jest niesamowity :)

Changes

You should go and love yourself.

Pozostałe (101)

Ostatnie komentarze

Otrzymane|Napisane

Ostatnio odwiedzili