kamilcia.fotkoblog.pl
Fotoblog
2013-05-06 20:55:19
-Hej. Idziemy z dziewczynami na miasto. Idziesz z nami?-zapytała Natalia swoją przyjaciółkę Kamilę
-Nie dam rady. Zaraz przyjeżdża po mnie Natan. Zabiera mnie na przejażdżkę swoim ścigaczem.
-Oooo prosze. Czego ja się tu dowiaduję-zaśmiała się Natalia.
-Tak, tak nie powiedziałam Ci, że kogoś mam. No przepraszam, ale tak jakoś zapomniałam.
-Pff no wieszz coo? Jak mogłaś? Hhahaa-zaśmiała się Patrycja
-O to on-Ucieszyła się Kamila.-Dobra to pa (cmok w policzek). Bawcie się dobrze na mieście i pozdrów dziewczyny.
Przyjaciółki porzegnały się. Kamila podbiegła do Natana.
-Hej śliczna. Gotowa.
-Tak, ale trochę się boję.
-Ej mała nie bój się. Będzie fajnie.
Kamila uśmiechnęła się, po czym włożyła na glowę kask i usiadła na ścigaczu wtulając się w jego smukłą talię.
Jechaliście już dłuższą chwilę. Spostrzegłaś, że zaczynacie przyspieszać. Zaczęłaś się bać.
-Natan zwolnij, boję się.
Cisza. Myślałaś, że nie usłyszał więc powtórzyłaś jeszcze raz. On tylko skinął głową. Jechaliście jeszcze szybciej. Serce zaczęło Ci walić wątrobę ze strachu.
-Natan co się dzieje? Dlaczego jedziemy tak szybko?-przeraziła się Kamila.
-Kochasz mnie?
-Tak i to bardzo, ale co się dzieje?
-Słuchaj... Hamulce nie działają. Widocznie ktoś je przeciął. Pamiętaj, nie ważne co się stanie ja Cię kocham. Gdy Ci powiem SKACZ zeskocz z motoru ok?
-Natan, boję się.
-Nie bój się. Przytul się do mnie zeskoczymy razem.
Jak powiedział tak zrobiła. Przytuliła się do niego bardzo mocno.
-Kocham Cię mała... Skacz!
Zeskoczyli. Motor pojechał dalej. Oni potoczyli się po drodze. Stracili przytomność.
Pierwszy ocknął się Natan. Oresztkach sił przycząłgał się do Kamili.
-Kamila! Kamila słyszysz mnie? Błagam ocknij się!! (tu zaczyna płakać)
-Natan. Natan kochanie. Nic mi nie jest-wyszeptała.-Zadzwoń po pogotowie, oni mnie zbadają i zobaczysz, że bedzie dobrze.
Wyciągnął lekko potłuczony telefon. Zadzwonił i nic mu nie pozostało jak czekanie.
-Natan. Skarbie kocham Cię. Nie płacz głuptasie. Nic mi... nic.... mi nie jest...
-Kochanie nie zostawiaj mnie!
Kamila straciła przytomność. Niedługo po tym przyjechała karetka. Przewieźli ich do szpitala. Już w karetce odzyskała przytomność.
Nic poważnego jej nie było. Złamana ręka i noga,kilka siniaków i zadrapań. Nic po za tym. A Natan złamał żebro i nogę.
Chłopak powiedział sobie, że nigdy już nie wsiądzie na motor. Od wypatku troszczy się o Kamilę i dba o jej bezpieczeństwo...
Komentarze
Dodaj komentarz
Poleć to zdjęcie znajomym
Podaj swój adres e-mail
Podaj adresy e-mail znajomych
Napisz wiadomość
Przepisz kod z obrazka:
:D fajne :D
martina526: :D fajne :D
odpowiedz